Yope Bounce My Hair to nowa seria kosmetyków do pielęgnacji włosów, która energetyzuje, chroni i nawadnia włosy maksymalnie, jak tylko się da. Przynajmniej takie wrażenie odniosły moje włosy, które dzięki odżywczym formułom produktów Yope przeszły przemianę zarówno wewnętrzną, jak i zewnętrzną.
Seria składa się z odżywek i masek do włosów, szamponów, serów i soli morskiej do naturalnej stylizacji kosmyków.
Żywe kolory butelek z pompką, fantastyczne grafiki i przemyślane formuły to trzy pierwsze zalety, jakie przyszły mi na myśl po bliższym zapoznaniu się z tymi kosmetykami. Idealne na lato, ale również dobre na wszystkie pory roku.
Linia Yope Bounce My Hair została stworzona w oparciu o wszystkie niezbędne składniki do optymalnej pielęgnacji włosów, czyli znajdziemy tutaj produkty nawilżające z humektantami (linia Hydrate), odbudowujące i odżywiające z proteinami (linia Boost) oraz wygładzające i odświeżające z emolientami (linia Balance), które dbają o odpowiednią równowagę PEH.
Wszystkie produkty mają przewodni motyw składowy, którym są adaptogeny. Adaptogeny mają za zadanie chronić włosy przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych, takich jak słońce, wiatr, czy morska woda.
Poznałam tę linię w lecie i jak się okazało świetnie się sprawdziła, bo włosy po lecie zmęczone słońcem, potargane wiatrem i piaskiem potrzebowały maksymalnej dawki odżywienia i nawilżenia.
Do recenzji wybrałam dwa produkty, które najbardziej mnie urzekły swoją formułą i efektami, jakie przyniosło ich stosowanie.
Yope Boost My Hair – energia dla włosów – odbijamy je od nasady!
Yope Boost My Hair odżywka do włosów z proteinami. Zawiera 99% składników pochodzenia naturalnego. Roślinne adaptogeny, czyli w tym przypadku grzyb reishi, stanowią najważniejszą składową formuły produktu. Jego moc działania opiera się na skutecznej ochronie włosów i skóry głowy. Tworzy swoistą tarczę, która ochrania strukturę włosów przed niszczącym działaniem czynników zewnętrznych. Odżywka z proteinami dba o równowagę skóry głowy i zapewnia witalność włosom. Jej główną rolą jest regeneracja uszkodzonych pasm. Wygładza łuski włosów i wypełnia ubytki w strukturze włosa.
Przyjemny zapach, który pozostaje na włosach na dłużej, umila aplikację. Odżywka łatwo się rozprowadza i wnika we włosy. Stosowałam ją co trzecie mycie, aby nie doprowadzić do przeproteinowania włosów. Trzymałam ją na włosach ok. 3 minut. Po wysuszeniu włosy nabierały objętości, którą najbardziej wyczułam, chwytając włosy do związania ich w kucyk. Pasma były mięsiste, gładkie i zrewitalizowane. Zauważyłam również, że po zastosowaniu tej odżywki kosmyki dłużej zachowywały świeżość. Najlepiej układały się na drugi dzień po umyciu.
Zoom na skład odżywki proteinowej Yope – wybiórcza analiza składników
- Aspartic Acid – kwas asparaginowy, który pełni funkcję antystatyczną i zapobiega elektryzowaniu się włosów. Poza tym nabłyszcza i nawilża włosy, ułatwiając ich rozczesywanie.
- Ethyl Olivate – oliwa z oliwek, emolient, który wygładza, intensywnie nawilża i nabłyszcza włosy.
- Hydrolyzed Rice Bran Protein – hydrolizaty białkowe otrębów ryżowych, które pielęgnują włosy i działają antystatycznie.
- Hydrolyzed Soy Protein – hydrolizaty proteinowe soi kondycjonują pasma, zapobiegają ich elektryzowaniu, wygładzają ich powierzchnię i uelastyczniają.
- Limnanthes Alba Seed Oil – olej ekstrahowany z nasion mchu łąkowego, który utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia. Przywraca włosom elastyczność i chroni je przed uszkodzeniami.
- Squalane – skwalan, który jest emolientem o działaniu nawilżającym, wygładzającym i nabłyszczającym powierzchnię włosów. Przywraca im elastyczność, uzupełnia lipidy włosów i skóry.
- Grzyb reshi – adaptogen, czyli roślina, która posiada właściwości umożliwiające przetrwanie w najtrudniejszych warunkach. To źródło antyoksydantów. Wzmacnia włosy i przyspiesza regenerację łuski włosa. Przyczynia się do wzrostu mocniejszych i zdrowych włosów.
Yope Balance My Hair sól morska do włosów – naturalny stylizator
Sól morska do włosów z serii Yope Bounce My Hair pozwala osiągnąć efekt letnich, surferskich fal na włosach. Taka stylizacja to jedno z najlepszych odniesień do ciepłych, wakacyjnych dni, które jednoznacznie kojarzą mi się z czasem pełnym wolności, długich, ciepłych wieczorów na plaży, kiedy włosy same układają się pod wpływem soli morskiej i wiatru.
Sól morska Yope zamknięta w fioletowej buteleczce to eliksir dla włosów, przedłużenie lata, które możesz mieć na wyciągnięcie ręki o każdej porze roku. Jednak przyznam, że właśnie najbardziej latem spełnia ona swoją rolę. Dodaje włosom świeżości i potrafi odmienić cały wizerunek, czyniąc z prostych włosów, nonszalanckie, subtelne fale, które można dowolnie ułożyć.
Sól morska do stylizacji z algami i adaptogenem – mirtem cytrynowym – to dawka witamin, nawilżenia i odżywienia. To napój dla włosów. To również tarcza ochronna przed destrukcyjnymi czynnikami zewnętrznymi. Sól morska świetnie współpracuje z placami, teksturyzując włosy, nadając im nowy kształt i wygląd. Pasma jakby muśnięte wiatrem z nadmorskich rewirów zyskują wakacyjny look.
Przyznam, że to był mój ulubiony, letnik kosmetyk, który zabrałam ze sobą na wakacje nad Morze Śródziemne. Płyn jest niczym mgiełka, jednak trochę cięższa i bardziej treściwa niż klasyczna mgiełka do twarzy. Pachnie bosko, aromatem można się upajać przez długi czas. Tak właśnie pachnie lato. Zraszam włosy solą morską i ugniatam poszczególne pasma, aż wydobędę delikatne fale. Efekt utrzymuje się przez kilka godzin, co jak dla moich bardzo prostych włosów, niepodatnych na stylizację, oznacza sukces.
Zoom na skład soli morskiej Yope – wybiórcza analiza składników
- Aloe Barbadensis Leaf Jucie – sok z liści aloesu – to znany i lubiany humektant, który nawilża włosy i utrzymuje je w dobrej kondycji.
- Maris Sal – sole nieorganiczne pochodzące z wody morskiej – sól z Morza Martwego nadaje włosom nową teksturę, ułatwia ich stylizację.
- Enteromorpha Compressa Extract – ekstrakt z alg o działaniu chroniącym przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych i silnie nawilżającym.
- Palmaria Palmata Extract – ekstrakt z alg o podobnym działaniu jak poprzedni ekstrakt z alg.
- Ulva Lactuca Extract – również ekstrakt z alg o wielu właściwościach pielęgnujących skórę i włosy wymienionych powyżej.
- Undaria Pinnatifida Extract – ekstrakt z alg o działaniu antyoksydacyjnym, nawilżającym i ochronnym.
- Lactobacillus Arundinaria Gigantea Ferment Filtrate, Saccharomyces/Rice Ferment Filtrate – wody fermentowane z bambusa i ryżu dostarczają włosom dawkę witamin, ułatwiając ich rozczesywanie, nadając blask i elastyczność.
Kosmetyki Yope Bounce My Hair spełniły moje oczekiwania, a nawet trochę je przerosły, szczególnie jeżeli chodzi o sól morską. W przypadku odżywki proteinowej z początku miałam pewne obawy, ponieważ dotychczas w mojej pielęgnacji włosów nie stosowałam protein, a jedynie emolienty i humektanty. Nie czułam potrzeby korzystania z protein. Jednak w lecie zauważyłam, że moje włosy bardzo potrzebują regeneracji, dlatego sięgnęłam po odżywkę proteinową z Yope. I nie zawiodłam się. Chętnie wypróbuję pozostałe kosmetyki z linii Bounce.
Yope nadal zaskakuje i utrzymuje wysoki poziom swoich kosmetyków. Zaczynali od mydeł, a teraz są pełnoprawną marką kosmetyków do holistycznej pielęgnacji całego ciała. Oby więcej takich marek na rynku ze spójną komunikacją i świeżym spojrzeniem na formuły kosmetyków.
Brak Komentarzy